W sierpniu Państwowa Komisja Wyborcza podtrzymała stanowisko o odrzuceniu tych sprawozdań. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS z powodu przyjęcia przez partię środków finansowych pochodzących od cudzoziemców (chodzi o dwie wpłaty rzędu 1000 zł) oraz wpłaty od osób prawnych. Z kolei sprawozdanie finansowe SLD zostało zakwestionowane z powodu gromadzenia przez tę partię środków poza rachunkiem bankowym oraz przekroczenia 30-dniowego terminu na zwrócenie darczyńcom wpłat dokonanych z naruszeniem prawa. Według PKW, ustawa o partiach politycznych bezwzględnie nakazuje odrzucenie sprawozdania finansowego partii w przypadku stwierdzenia naruszeń niektórych jej przepisów. Zgodnie z ordynacją wyborczą do Sejmu i Senatu, SN rozpatruje skargę partii na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni od dnia jej doręczenia. Zażalenia PiS i SLD - oraz dwóch innych komitetów (Demokratycznej Partii Lewicy oraz Organizacji Narodu Polskiego - Liga Polska) badał siedmioosobowy skład Sądu Najwyższego, na niejawnym posiedzeniu. Postanowienia sąd ogłosił jawnie. Zażalenie PiS uwzględniono, trzy pozostałe - oddalono. Według SN PKW odrzucając sprawozdanie finansowe PiS zarzuciła tej partii niezgodne z przepisami przyjęcie pieniędzy od cudzoziemców oraz od firm. PiS przedstawiał dowody, że nie byli to cudzoziemcy, lecz obywatele polscy o obco brzmiących nazwiskach i że nie firmy, lecz osoby cywilne prowadzące działalność gospodarczą wpłacały określone kwoty. - PKW mogła skorzystać z uprawnienia, by zweryfikować dowody przedstawione przez PiS, ale tego nie uczyniła - tak uwzględnienie skargi tego komitetu tłumaczył sędzia SN Roman Kuczyński. Według SN, SLD złamał ustawę o partiach politycznych nie wpisując na swój rachunek bankowy środków pochodzących ze sprzedaży dwóch samochodów. - Partia nie może gromadzić żadnych środków poza rachunkiem bankowym - z wyjątkiem składek członkowskich - i to też do określonej wysokości - podkreślił sędzia Zbigniew Korzeniowski. Przed posiedzeniem biuro prasowe SN podawało, że w czterech kolejnych sprawach sąd ma do rozstrzygnięcia wnioski: o skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego pytania prawnego o legalność przepisów dotyczących utraty prawa do subwencji przez partie po stwierdzeniu nieprawidłowości w ich sprawozdaniach finansowych, oraz o skierowanie sprawy na jawną i publiczną rozprawę z udziałem wszystkich stron. Gdy SN uznaje, że skarga partii jest zasadna, to PKW niezwłocznie wydaje postanowienie o przyjęciu sprawozdania finansowego. Jeśli natomiast SN do skargi się nie przychyla, to partia, której sprawozdanie zostało zakwestionowane przez PKW, traci prawo do subwencji budżetowej do końca kadencji parlamentarnej. W tej sytuacji, gdy niebawem po wyborach rozpocznie się nowa kadencja, decyzja SN nie będzie miała znaczenia dla finansowania partii w przyszłym parlamencie.