"Stwierdzamy, że będące przedmiotem prac parlamentarnych nowelizacje wymienionych ustaw, przedstawiane jako "mające na celu udoskonalenie jakości polskiego sądownictwa", nie usuwają powszechnie znanych wad tych ustaw" - dodano w tej uchwale. Zaznaczono, iż nowelizacje te "pogłębiają zależność władzy sądowniczej od organów władzy wykonawczej". "Wprowadzają przez to w błąd polską i międzynarodową opinię publiczną" - podkreślono.I prezes SN Małgorzata Gersdorf podczas piątkowej konferencji prasowej powiedziała, że uchwalone w czwartek zmiany dotyczące sądów "są iluzoryczne". Potwierdziła, że nie złoży do prezydenta wniosku o pozostanie w stanie czynnym pomimo ukończenia 65. roku życia. "Pozostawiliśmy sędziom swobodną decyzję, co do tego, więc nie wiem" - powiedziała pytana, czy inni sędziowie złożą takie wnioski. Dodała, że wie, iż był na razie jeden taki wniosek. "Zarówno co do tempa, jak i sposobu, to nie jest proces uchwalania, podczas którego można ważyć racje, wymieniać się argumentami, wysłuchiwać ekspertów, czy choćby zadawać pytania i postanowiliśmy wyraźnie wyrazić swoje stanowisko w tej materii - zaznaczył natomiast rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski mówiąc o pracach legislacyjnych w parlamencie. W czwartek wieczorem Sejm przyjął nowelizację jednej z ustaw o TK, dotyczącą publikacji trzech "rozstrzygnięć" z 2016 r., nowelizację nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, dotyczącą m.in. poszerzenia autonomii Izby Dyscyplinarnej SN i kwestii przejściowych związanych z reformą SN oraz nowelizację trzech ustaw - o ustroju sądów powszechnych, SN i Krajowej Radzie Sądownictwa. Ta ostatnia nowela dotyczy m.in. kwestii zwołania pierwszego posiedzenia KRS po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego Rady oraz procedury konsultacji przy odwoływaniu prezesa lub wiceprezesa sądu. Nowelizacje trafiły do Senatu. W piątek przed południem przyjęcie tych nowelizacji bez poprawek zarekomendowały senackie komisje. Obecnie nad nowelizacjami debatuje Senat.