"Według SN, przedmiotowa uchwała PKW jest niezaskarżalna. (...) Również z punktu widzenia wartości konstytucyjnych trudno uznać, że na tego rodzaju uchwałę powinna przysługiwać skarga. Umożliwia ona dokończenie procesu wyborczego, który się nie odbył" - zaznaczono, uzasadniając decyzję o odrzuceniu skargi. PKW 10 maja wieczorem podjęła uchwałę, w której stwierdzono, że w wyborach prezydenckich zarządzonych na ten dzień brak było możliwości głosowania na kandydatów, a fakt ten równoważny jest w skutkach z przewidzianym w art. 293 ust. 3 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. "Uchwała jest ostateczna, prawomocna i nie podlega zaskarżeniu do Sądu Najwyższego" - mówił wówczas szef PKW Sylwester Marciniak. Skargę na tę uchwałę wniósł pełnomocnik wyborczy Sławomira Grzywy - jednego z kandydatów, który nie zebrał 100 tys. podpisów. Uchwała PKW "ma charakter deklaratoryjny" SN, rozpatrując sprawę, wskazał, że taka uchwała PKW "ma charakter deklaratoryjny, stwierdza zaistnienie określonego stanu rzeczy, a w tym wypadku stwierdziła, że w wyborach Prezydenta RP zarządzonych na dzień 10 maja bieżącego roku brak było możliwości głosowania na kandydatów". Jak zaznaczył sąd, żaden przepis Kodeksu wyborczego nie przewiduje możliwości zaskarżenia takiej uchwały do SN. "Zdaniem SN, również z punktu widzenia wartości konstytucyjnych trudno uznać, że na tego rodzaju uchwałę powinna przysługiwać skarga. Umożliwia ona dokończenie procesu wyborczego, który się nie odbył. Kontroli w takiej sytuacji podlegałaby okoliczność, czy uchwała potwierdza zaistniały stan rzeczy" - argumentował SN. "SN przychylił się (...) do stanowiska przewodniczącego PKW, w myśl którego wydanie uchwały z 10 maja bieżącego roku w sprawie stwierdzenia braku możliwości głosowania (...) nie skutkowało otworzeniem się terminu do wnoszenia protestów wyborczych" - zaznaczył ponadto sąd. Już wcześniej - w komunikacie z 11 maja bieżącego roku - Izba Kontroli Nadzwyczajnej przekazywała, że możliwość składania protestów i kompetencja SN do ich rozpatrywania otwiera się dopiero z chwilą podania wyników głosowania do publicznej wiadomości, zaś uchwała PKW z 10 maja nie jest tożsama z uchwałą, w której podaje się wyniki.