Obchody organizują m.in. Prawo i Sprawiedliwość, kluby "Gazety Polskiej", stowarzyszenie Solidarni 2010 oraz Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego. W poniedziałek przedstawiciele PiS zgłosili w stołecznym ratuszu wnioski o zarejestrowanie kilku zgromadzeń na 10 kwietnia. Od godz. 6.00 do 22.00 ma być zajęte Krakowskie Przedmieście przed Pałacem Prezydenckim. - Zgłosiliśmy 100 tys. uczestników - powiedział warszawski radny PiS Maciej Wąsik. Szef komitetu wykonawczego PiS Joachim Brudziński powiedział PAP, że "formuła uroczystości ma charakter rocznicowy, przede wszystkim żałobny". - Przyjadą autokary z całej Polski - zaznaczył. Jak co miesiąc, politycy PiS rano po mszy w kościele seminaryjnym złożą wieńce przed Pałacem Prezydenckim, a wieczorem po mszy w katedrze św. Jana odbędzie się przemarsz przed siedzibę prezydenta. Naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego będzie ustawiona scena, na której mają przemawiać politycy PiS, członkowie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej oraz mają odbywać się występy artystyczne. Z telebimów będą wyświetlane filmy poświęcone katastrofie. W okolicach pomnika Adama Mickiewicza ma być prezentowana wystawa plenerowa poświęcona Lechowi Kaczyńskiemu. - Organizujemy się, by jak największą liczbą klubowiczów i całego naszego środowiska przyjechać na 10 kwietnia do Warszawy. Zobaczymy ile nas będzie, ale chyba bardzo dużo - powiedział prezes klubów "Gazety Polskiej" Ryszard Kapuściński. - Tak jak w ubiegłym roku, cały dzień będzie się coś działo, m.in. koncerty na Krakowskim Przedmieściu - dodał. Zaznaczył, że kluby "GP" będą uczestniczyć we wszystkich uroczystościach, łącznie z marszem pamięci 10 kwietnia wieczorem. - Mamy nadzieję, że marsz zakończy się przed kancelarią premiera, a nie na Krakowskim Przedmieściu - powiedział Kapuściński. Jak dodał, być może uda się stworzyć miasteczko namiotowe pod KPRM. - Chciałbym, aby w miasteczku było jak najwięcej namiotów. Zbieramy informację z całej Polski ile osób się zgłosiło - mówił Kapuściński. - Chcemy, by miasteczko było dotąd aż nie zmienimy tego rządu, który niszczy Polskę - dodał. Według niego, organizacja miasteczka ma być formą uczczenia rocznicy katastrofy smoleńskiej i pokazać, że "Polacy nie zgadzają się z tym co robi rząd Donalda Tuska". Z kolei szef parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską Antoni Macierewicz (PiS) powiedział, że jeszcze w tym tygodniu poinformuje o planach zespołu na 10 kwietnia. Jak dowiedziała się PAP od polityków PiS, ma zostać przedstawiony kolejny cząstkowy raport, tym razem poświęcony przebiegowi samej katastrofy, a nie - jak dotychczas - także przygotowaniom do lotu i kwestiom prawnym. W minioną niedzielę, w kolejną "miesięcznicę" katastrofy prezes PiS Jarosław Kaczyński zachęcał do wzięcia udziału w uroczystościach 10 kwietnia. - Za miesiąc trzecia rocznica, dzień szczególny. Powinien być szczególny pod każdym względem. Poprzez obchody, które mam nadzieję będą potężne, ale także poprzez nasze szczególne skupienie wokół celów walki, które odnoszą się i do smoleńskiej tragedii, do prawdy o niej i sprawy uczczenia tych, którzy polegli - powiedział.