Dwa samochody strażackie na sygnałach jechały z przeciwnych kierunków. Jeden z samochodów uderzył w stojący na poboczu ciągnik - informuje "Dziennik Wschodni". Pomimo reanimacji, kierujący ciągnikiem, 65-letni mężczyzna zginął na miejscu. Jak się później okazało, wozy strażackie jechały do tego samego pożaru, jednak jadący z naprzeciwka samochód ominął zjazd do docelowej miejscowości.