We wtorek w Prokuraturze Rejonowej w Pucku opiekunowie dzieci usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym jednego z nich, a kobieta - zabójstwa drugiego. Oboje przyznali się do winy. Obojgu postawiono też zarzut znęcania się nad dziećmi. 32-letnia Anna i 36-letni Wiesław Cz. zostali zatrzymani w poniedziałek wieczorem. Śledczy z Pucka zajmujący się sprawą śmierci dzieci, które zmarły 12 września i 3 lipca, zdecydowali się na to po przesłuchaniu świadków mających związek ze sprawą, w tym pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku, oraz uzyskaniu z Zakładu Medycyny Sądowej wstępnych opinii mówiących o przyczynach śmierci dzieci. Jak poinformował Łukasz Dettlaff, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pucku, 3 lipca 2012 roku miejscowi funkcjonariusze zostali poinformowani przez pogotowie, że w jednej z puckich rodzin zastępczych doszło do wypadku, w którym zginął 3-letni chłopiec. Według rodziców zastępczych dziecko miało spaść ze schodów. Chłopiec zmarł mimo reanimacji. Śledztwo w tej sprawie wszczęła pucka prokuratura. Klaudia miała umrzeć podczas kąpieli 12 września w tej samej rodzinie doszło do kolejnej śmierci dziecka. Jak wyjaśnił Dettlaff, tego dnia po godz. 20 policja została poinformowana przez rodzinę zastępczą, że 5-letnia Klaudia podczas kąpieli w brodziku, poślizgnęła się, upadła i uderzyła, a następnie zachłysnęła wodą. Sprawą śmierci dziewczynki zajęła się także pucka prokuratura - dołączyła ją do prowadzonego już postępowania w sprawie zgonu 3-latka. Sytuacją w rodzinie zaczęto się interesować zbyt późno 5-letnia dziewczynka i jej 3-letni brat zostali umieszczeni w rodzinie zastępczej wraz z trójką swojego rodzeństwa w styczniu tego roku. Ich zastępczy opiekunowie, mają też dwójkę swoich dzieci. Po śmierci 5-latki trójka jej rodzeństwa została przeniesiona do innej rodziny zastępczej, z kolei biologiczne dzieci małżeństwa Cz. - przekazane rodzinie. Okoliczności śmierci dwójki dzieci, które zginęły będąc pod opieką rodziny zastępczej, zbada też rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Szefowa Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej Joanna Luberadzka-Gruca uważa, że sytuacją w rodzinie zaczęto się interesować zbyt późno. Dlaczego matki nie chcą swoich dzieci? Podyskutuj!