Jak ustalił "Wprost" , badania przejdzie nie tylko funkcjonariuszka, która miała pilnować byłej minister ale i pozostali uczestnicy akcji. Sprawdzenia na wariografie to jeden z elementów wewnętrznego śledztwa w Agencji. - W wyjaśnieniach funkcjonariuszy i męża Blidy pojawiły się pewne rozbieżności i badania mają pomóc w ustaleniu rzeczywistego przebiegu wydarzeń. Postępowanie dyscyplinarne powinno się zakończyć w ciągu dwóch miesięcy - mówi wysoki rangą oficer ABW. Funkcjonariuszka ABW, która miała pilnować Barbary Blidy, gdy ta chciała pójść do łazienki, cały czas twierdzi, że zapytała posłankę o broń i pobieżnie ją przeszukała, "dotykając kieszeni szlafroka". Nikt jednak nie widział tej sytuacji. Wciąż nie ustalono też, czy Blida trzymała broń w łazience, czy też przyniosła rewolwer z sypialni. Raport: Samobójstwo byłej minister