Deszczyca zamieścił też w piątek wieczorem link do komentarza dla agencji Ukrinform, w którym poinformował o przygotowywanej nocie i zaznaczył, że będzie ona zawierać prośbę o "przeprowadzenie bezstronnego i szybkiego śledztwa, pociągnięcie do odpowiedzialności powiązanych z tym osób i informowanie ukraińskiej strony o tym nadzwyczajnym zdarzeniu". Ambasador podkreślił, że sprawa dotycząca śmierci 25-Ukraińca jest od początku sierpnia pod kontrolą ukraińskich organów dyplomatycznych, w tym konsulatu generalnego Ukrainy w Krakowie. "Bity pałką i duszony" "Gazeta Wyborcza" podała w czwartek, że 25-letni Dmytro z Ukrainy pod koniec lipca zmarł po interwencji policji na wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Dziennik ustalił, że mężczyzna był rażony gazem, bity pałką i duszony, czego dowodem jest nagranie z monitoringu, do którego dotarło Polsat News. W związku z tą interwencją Komendant Miejski Policji we Wrocławiu podjął decyzję o zawieszeniu w czynnościach służbowych czterech z interweniujących na miejscu funkcjonariuszy, a wobec dwóch z nich wszczęto procedurę w kierunku wydalenia ze służby. W związku ze zdarzeniem śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. Jak podała Komenda Miejska Policji we Wrocławiu, ze zgłoszenia, jakie otrzymali interweniujący policjanci wynikało, że mężczyzna jest pijany i agresywny. W piątek wiceszef MSWiA Maciej Wąsik odnosząc się do ostatnich interwencji policji, które zakończyły się śmiercią dwóch osób, zapewnił: nie będzie ukrywania winnych, zależy nam na tym, żeby te sprawy zostały wyjaśnione. Jak dodał, w polskich służbach nie ma miejsca na tego typu działanie.