- Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa, które funkcjonuje w KG PSP w Warszawie otrzymało informację dwutorowo, równolegle z policji i z ośrodka, który koordynuje poszukiwawcze akcje ratunkowe związane z lotnictwem o zaginięciu samolotu w okolicach Mirosławca - zapewnił Skulich w TVN24 w środę. - Ta informacja została prawidłowo przekazana do Szczecina i została podjęta normalna procedura ratownicza - zaznaczył. Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Roman Pałka zapowiedział, że w czwartek złoży na ręce wojewody zachodniopomorskiego oficjalne pismo w sprawie katastrofy lotniczej, do której doszło w Mirosławcu. - Chcę poinformować wojewodę o zaistniałej sytuacji dotyczącej systemu powiadamiania służb ratunkowych - powiedział Pałka. Odmówił szczegółowych informacji w tej sprawie. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do służb medycznych, wojsko nie poinformowało służb ratowniczych o katastrofie samolotu, a ratownicy pogotowia mieli się dowiedzieć o wypadku przez przypadek i bez powiadomienia udali się na miejsce tragedii. Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M rozbił się ok. 19.00 podchodząc do lądowania w Mirosławcu. Na pokładzie rozbitego samolotu było prawdopodobnie 19 osób.