Czynią to m.in. właściciele lawet samochodowych, kierowcy, chcący uniknąć kontroli drogowej i informujący się o "misiach z suszarkami", oraz pasjonaci, którzy w internecie umieszczają informacje o utrudnieniach na drodze czy zdjęcia z wypadków.Posiadanie urządzenia ściągającego fale radiowe jest dozwolone, a sprzęt, który to umożliwia, kupuje się niemal w każdym sklepie CB. "Służby drogowe i prewencyjne posługują się łącznością analogową. Nie ma możliwości szyfrowania rozmów. Przepisy zabraniają jedynie nadawania na częstotliwościach przeznaczonych dla służb. Podsłuchiwanie nie jest nielegalne" - wyjaśnia gazecie Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej policji. To może się niebawem zmienić, bo testowany jest system Tetra, który umożliwia cyfrowanie. Jest jednak bardzo drogi - czytamy w "Dzienniku Zachodnim".