Jak poinformował w poniedziałek burmistrz Gąbina Krzysztof Jadczak, woda w rozlewisku powstałym po przerwaniu przez Wisłę tydzień temu wału w Świniarach powoli opada, jednak miejscami jej poziom jest nadal wysoki, nawet do 2-3 metrów. - Tam, gdzie woda ustępuje, odsłaniane są kolejne domy i budynki gospodarcze. Niektóre zabudowania w zależności od ukształtowania terenu są jeszcze częściowo podtopione. Niezbędne są więc gumowe buty najlepiej wysokie wodery, które ułatwiłyby mieszkańcom poruszanie się w wodzie i prace przy oczyszczaniu gospodarstw - powiedział Jadczak. Według niego, potrzebne byłoby też wsparcie ze strony firm farmaceutycznych, sponsorów prywatnych lub instytucjonalnych w szczepionki przeciwko żółtaczce typu A. - To byłaby duża pomoc, bo szczepionki przeciwko żółtaczce typu A są drogie, a nasze środki są ograniczone. Po konsultacjach z lekarzami uważam, że szczepionki mogłyby chronić w pierwszej kolejności najbardziej zagrożone grupy: dzieci, młodzież i osoby starsze - ocenił Jadczak. Dodał, iż cały czas prowadzone są szczepienia mieszkańców przeciwko tężcowi. Jadczak podkreślił, iż potrzebna jest także pomoc w znalezieniu czasowych miejsc pobytu dla osób, których domy zostały zalane, a remont budynków lub ich odbudowa potrwają dłużej. - Ewakuowani przebywają w szkołach, u swych rodzin. Mamy też zgłoszenia osób prywatnych, które oferują czasowe udostępnienie mieszkań dla powodzian, nawet do kilku miesięcy. Ale to pomoc ograniczona. Rozwiązaniem mogłyby być kontenery. Być może pomoc w tym zakresie dla powodzian określi rząd - powiedział burmistrz Gąbina. Podobne potrzeby mają mieszkańcy zalanych terenów w gminie Słubice. - Wodery, gumowce, drobny sprzęt do sprzątania, w tym wiadra i mopy, ale też kontenery mieszkalne. To teraz najpilniejsze potrzeby - powiedziała sekretarz Urzędu Gminy w Słubicach Barbara Kamińska. Według niej, około 100 rodzin z zalanych terenów w gminie Słubice będzie musiało mieszkać w kontenerach do czasu wyremontowania swych domów. Kamińska przyznała, że wypłacanie zapomóg dla powodzian przebiega sprawnie, a formularz, którego wypełnianie jest konieczne, został znacznie uproszczony. Informacje o potrzebach i sposobie przekazywania pomocy dla powodzian można uzyskać telefonicznie w Urzędzie Gminy Słubice:(24) 277-80-31, a w Urzędzie Miasta i Gminy Gąbin: (24) 267-41-50. Dla powodzian z tych terenów zbierane są m.in.: artykuły spożywcze o przedłużonym terminie przydatności, artykuły chemiczne i gospodarstwa domowego, sprzęt AGD, odzież, meble, pościel, a także sprzęt ratowniczy jak: łodzie płaskodenne, silniki zaburtowe, pompy szlamowe, myjki ciśnieniowe, latarki wodoodporne, ubrania specjalistyczne, chloratory. Dzięki samorządom z innych regionów Polski przygotowano pomoc dla dzieci powodzian z gmin Słubice i Gąbin. We wtorek 60 uczniów gimnazjum w Dobrzykowie wyjedzie na dziesięciodniowy pobyt do Jachranki pod Legionowem. Wcześniej, w sobotę, 45 uczniów szkoły podstawowej w Borkach wyjechało na dziesięciodniowy pobyt do Ośrodka Kolonijno-Wypoczynkowego "Rejal" w Dźwirzynie pod Kołobrzegiem. Po przerwaniu 23 maja przez Wisłę wału w Świniarach w gminach Słubice i Gąbin zalanych zostało około 6 tys. ha i ponad 20 miejscowości, zamieszkanych przez około 4 tys. osób. Ewakuowano ponad 2, 5 tys. mieszkańców oraz ponad 2 300 sztuk zwierząt, w tym hodowlanych. Do poniedziałku woda na zalanym terenie odsłoniła kilka miejscowości, w tym Zyck Nowy, Zyck Polski, Piotrkówek, Rybaki, a także Juliszew i częściowo Świniary oraz Nowosiadło. W miarę ustępowania wody prowadzona jest ocena stanu konstrukcyjnego poszczególnych domów i zabudowań gospodarczych, a także prace oczyszczające teren. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały, w tym tygodniu rozstrzygnie się termin i sposób załatania wyrwy w wale w Świniarach, a także w Dobrzykowie, gdzie wał wysadzono prewencyjnie, kierując wodę z zalanych terenów z powrotem do koryta Wisły. Nie jest wykluczone, że pierwsze prace związane z naprawą wału rozpoczną się w środę.