O parze było głośno na początku maja, kiedy główne media poinformowały o zaskakującej nominacji 24-letniej narzeczonej wicemarszałka województwa łódzkiego. Młoda kobieta, bez odpowiednich kwalifikacji, została powołana na stanowisko wiceprezesa spółki Energetyka Cieplna w Skierniewicach. Kobieta miała zarabiać osiem tysięcy złotych miesięcznie, a w mieście aż huczało od plotek. Zarzucano - nie po raz pierwszy - nepotyzm politykom Polskiego Stronnictwa Ludowego, bo Marta Giermasińska miała otrzymać posadę dzięki zabiegom narzeczonego. Kiedy sprawę nagłośniły media, Janusz Piechociński postanowił przywołać Dariusza Klimczaka do porządku. Po interwencji prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego 24-latka straciła posadę, ale niesmak pozostał. W sobotę para wzięła ślub. W Rawie Mazowieckiej - podaje "Dziennik Polski" - gościły partyjne tuzy, m.in. Janusz Piechociński i Władysław Kosiniak-Kamysz. Marta Giermasińska jest córką byłego starosty ostrowieckiego Macieja Giermasińskiego, również związanego z Polskim Stronnictwem Ludowym. 24-latka awans na stanowisko wiceprezesa skierniewickiej spółki, z którym szybko musiała się pożegnać, otrzymała zaledwie po... miesiącu pracy.