29 kwietnia 2010 roku ówczesna minister zdrowia mówiła: "Najmniejszy skrawek, który został przebadany, najmniejszy szczątek, który został znaleziony na miejscu katastrofy, kiedy przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku, na głębokości ponad jednego metra, i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny - każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie". W stenogramie ten fragment brzmi: "Gdy znaleziono najmniejszy szczątek na miejscu katastrofy, wtedy przekopywano z całą starannością ziemię na głębokości ponad 1 metra, przesiewano ją w sposób szczególnie staranny, każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie". Błąd popełniono na etapie redagowania Błąd - jak ustaliła dziennikarka RMF FM Agnieszka Burzyńska - popełniono na etapie redagowania wypowiedzi, które ma służyć wyeliminowaniu błędów stylistycznych i gramatycznych oraz przerobieniu języka mówionego na pisany. W wersji surowej, czyli w tej dokładnie spisanej z nagrania, wszystko jest w porządku. Tam słowa obecnej marszałek Sejmu brzmią tak, jak brzmiały na sali. W wersji przygotowanej przez dokumentalistę sens wypowiedzi został zmieniony. W piśmie z wyjaśnieniami, do którego dotarła Agnieszka Burzyńska, pojawiają się słowa pośpiech i trudności, wynikające z ubrania w odpowiednie słowa emocjonalnych, pełnych dygresji wypowiedzi. Ponadto Kancelaria Sejmu zaznacza, że była minister zdrowia nigdy nie występowała o autoryzację swoich słów, choć każdy poseł - co ciekawe - ma do tego prawo w ciągu pięciu godzin od wystąpienia na mównicy. Na razie marszałek Sejmu nie podjęła decyzji, co dalej ze sprawą błędu. Nie wiadomo też, czy tekst stenogramu zostanie zmieniony. Ziemię przekopywano wtedy, gdy znaleziono szczątek Z faktycznej wersji wypowiedzi Kopacz zarejestrowanej na nośniku audio wynika, że Rosjanie z całą starannością przekopywali i przesiewali ziemię na miejscu katastrofy, a każdy znaleziony wówczas szczątek badali potem genetycznie. Sens stenogramu jest inny. Wynika z niego, że ziemię przekopywano starannie wtedy, gdy znaleziono najmniejszy szczątek. W kontekście późniejszego odkrywania ludzkich fragmentów przez ludzi pielgrzymujących do Smoleńska ta zmiana sensu jest znacząca. Sprawa jest kontrowersyjna, bo wersja spisana, do której sięga się częściej, mogłaby świadczyć na korzyść Ewy Kopacz. Agnieszka Burzyńska, Edyta Sienkiewicz Czytaj rmf24.pl