Jak ustalił dziennikarz radia RMF FM, aresztowani to ludzie, którzy zajmowali się werbowaniem tzw. słupów, na których brano kredyty. Pochodzą m.in. z Warszawy i Rzeszowa. Każda z tych osób ma na swoim koncie co najmniej kilkanaście milionów złotych wyłudzeń. W tej chwili w całym śledztwie zarzuty usłyszało już ponad 130 osób, ale spośród nich tylko osiem jest w aresztach. Jak powiedzieli reporterowi radia RMF FM prokuratorzy, do tej pory prowadzącym śledztwo udało się przejąć mienie oszustów warte niespełna 50 milionów złotych - mowa o nieruchomościach, samochodach, gotówce, a także pieniądzach na kontach. To jednak nikła kwota, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że wyłudzone mogło zostać ponad 1,5 miliarda złotych. (edbie) Krzysztof Zasada