W najbliższym czasie przesłuchanych zostanie jeszcze ponad 70 osób poinformowała rzeczniczka tej prokuratury Anna Woźniak. Jak powiedziała prokurator Woźniak, nie przesłuchano na razie osób ze ścisłego kierownictwa Samoobrony. - Zaznaczam, że śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko którejkolwiek z osób związanych ze sprawą - powiedziała Woźniak. We wrześniu 2006 r. marszałek Sejmu Marek Jurek złożył u Prokuratora Generalnego zawiadomienie o możliwym popełnieniu przez liderów Samoobrony przestępstwa, polegającego na przekroczeniu przez funkcjonariusza publicznego swoich uprawnień. Prokuratura Krajowa przekazała śledztwo prokuraturze poznańskiej. Według marszałka Sejmu, obecny wicepremier i szef Samoobrony Andrzej Lepper oraz wiceszef tej partii Janusz Maksymiuk, wykorzystując weksle podpisane przez posłów Samoobrony, podjęli czynności zmierzające do ograniczenia wykonywania przez posłów mandatów poselskich. 19 stycznia br. marszałek Marek Jurek złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozpatrzenie, czy w związku z wekslami Samoobrony doszło do naruszenia artykułu konstytucji mówiącego o tym, że posłowie są przedstawicielami narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborców oraz artykułów dotyczących dobrowolności zrzeszania się w partiach politycznych i jawności ich finansowania. Sprawa weksli stała się głośna w połowie września 2006 r., kiedy to podczas kryzysu koalicyjnego klub parlamentarny Samoobrony opuściło sześciu posłów, a jeszcze wcześniej, na początku miesiąca, dwóch. Wtedy to władze klubu Samoobrony zapowiedziały "uruchomienie" wobec nich weksli, które posłowie podpisywali przed wyborami parlamentarnymi. Mowa była o kilkusettysięcznych kwotach.