W piątek prokuratura negocjowała z obrońcami G. zwolnienie z aresztu. Zdecydowała, że wyjdzie za kaucją 50 tys. zł z dozorem policyjnym i zakazem opuszczania kraju. Potem się z tego wycofała - relacjonuje gazeta. W tej sprawie areszt opuściło już 2 ochroniarzy; świadek incognito, który ich obciążał wycofał zeznania. Teraz zmienia je też kolejny - gangster "Baryła", który miał być przy tym, jak G. wydał ochroniarzom polecenie "wyeliminowania" Ziętary; parę tygodni temu zaczął dostawać pogróżki - twierdzi "GW".