W wywiadzie opublikowanym w "Gazecie Wyborczej" 25 lutego Dębski powiedział, że na przełomie października i listopada 1999 roku "wysoki funkcjonariusz AWS" zażądał od niego "kwitów" na Aleksandra Kwaśniewskiego i na Stanisława Paszczyka, niegdyś szefów Urzędu. - Za prawnie niedopuszczalne uznano wykorzystywanie organów państwowych poprzez wywieranie wpływu na ich czynności urzędowe w celach innych niż zostały do tego powołane - stwierdziła prokuratura. Julita Sobczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedziała, że Dębski był przesłuchany, ale nie ujawnił, kim była osoba, która miała go szantażować. - Wobec nieudzielenia żądanej informacji przez świadka w czasie przesłuchania, co jest prawnie niedopuszczalne, prokurator wyłączył do odrębnego prowadzenia materiały w zakresie zatajenia prawdy przez Dębskiego - powiedziała. Relacjonuje Mariusz Zieliński: