Śledczy szybciej oskarżą
W całym kraju szykowane są konkursy na asystentów prokuratorów, którzy pomogą w prowadzeniu śledztw i odciążą prokuratorów od papierkowej roboty. Dzięki nim sprawy mają toczyć się szybciej - pisze "Życie Warszawy".
Właśnie weszło w życie długo oczekiwane rozporządzenie ministra sprawiedliwości, dotyczące wynagrodzeń asystentów prokuratorów. Z niepokojem czekali na nie szefowie prokuratur. Nie wiedząc, jakie zarobki mogą zaoferować asystentom, nie mogli ruszyć z naborem. Dopiero teraz maja otwartą drogę.
Co wolno asystentom? Mogą nadzorować śledztwa, przesłuchiwać świadków, przeprowadzić przeszukanie czy oględziny. Mogą także - i głównie na taką pomoc z ich strony liczą prokuratorzy - wykonywać różnego rodzaju czynności administracyjne.
Kto ma szansę zostać asystentem prokuratora? Każdy, kto ma obywatelstwo polskie, wyższe studia i tytuł magistra oraz staż urzędniczy w sądzie lub prokuraturze (choć z tego warunku kandydat może być zwolniony). Przyszły asystent musi być jak kryształ - nie może się wobec niego toczyć sprawa karna ani skarbowa. Nie może on również mieć kontaktów ze środowiskiem przestępczym ani być uzależniony, np. od narkotyków.
INTERIA.PL/PAP