SLD wystąpił w poniedziałek do marszałek Sejmu Ewy Kopacz z wnioskiem o uzupełnienie porządku najbliższego posiedzenia Sejmu, zaplanowanego na przyszły tydzień, o informację minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej na temat - jak napisano we wniosku - "sytuacji w jej resorcie, w kontekście doniesień o możliwej korupcji".We wniosku, który w poniedziałek złożył lider Sojuszu Leszek Miller, klub domaga się także informacji od Bieńkowskiej na temat jej rozmowy z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Sojusz powołuje się na doniesienia "Gazety Wyborczej" z 9 lipca. "'Gazeta Wyborcza' wskazuje, że korupcja w resorcie infrastruktury była przedmiotem rozmowy Pawła Wojtunika i wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej" - podkreślono we wniosku. "To budzi najwyższe zaniepokojenie" SLD przypomina też, że 4 lipca CBA weszło do gabinetu Zbigniewa Rynasiewicza, wiceministra w resorcie infrastruktury; przeszukano też jego dom. Równocześnie aresztowano dwóch biznesmenów z firmy paliwowej Marian P. i Pawła K. z Leżajska (Podkarpackie), skąd również pochodzi Rynasiewicz. "Wobec obu biznesmenów sformułowano zarzut korupcyjny powoływania się na wpływy w instytucji państwowej" - wskazują posłowie SLD we wniosku. "W związku z powyższym, zdaniem klubu poselskiego SLD, posłowie na Sejm powinni zostać poinformowani o szczegółach tej sprawy, zarówno w kontekście przesłanek wskazanych we wniosku zatrzymań, jak i rozmowy o działaniach operacyjnych służb pomiędzy szefem CBA Pawłem Wojtunikiem a wicepremier Elżbietą Bieńkowską" - czytamy we wniosku. "Jesteśmy świadkami doniesień, informacji prasowych, które muszą budzić najwyższe zaniepokojenie. Pani minister Bieńkowska powinna wyjaśnić wszystkie okoliczności sytuacji, którą nie można określić jako normalną" - podkreślił na konferencji prasowej Miller. "Resort nie uczestniczy w spekulacjach" Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Robert Stankiewicz podkreślił, że resort "nie uczestniczy w spekulacjach dotyczących rozmowy minister Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem". Nie chciał też komentować wystąpienia SLD. "Poczekamy na decyzję marszałek Sejmu i na to, co jest we wniosku, bo ten jeszcze do nas nie dotarł. Wtedy się do niego odniesiemy" - powiedział Stankiewicz. W poniedziałek Miller poinformował też, że SLD domaga się, żeby marszałek Sejmu wyjaśniła czy udzielała zgody na przeszukanie przez CBA poselskiego pokoju w hotelu na terenie Sejmu. Chodzi o interwencję funkcjonariuszy Biura, którzy na zlecenie prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, w czwartek, 10 lipca przeszukali pokój hotelowy posła Jana Burego (PSL). Wtedy też przeszukano jego biuro poselskie w Rzeszowie. "Chcemy prosić marszałek sejmu o pełne wyświetlenie okoliczności interwencji CBA i przeszukania pokoju poselskiego na terenie Sejmu. Jeżeli pani marszałek wyraziła na to zgodę, to będziemy oczekiwać pełnego wyjaśnienia powodów i motywów takiej decyzji. A jeżeli nie wyraziła na to zgody, to będziemy dążyć do ustalenia, kto naruszył prawo" - zapowiedział Miller.