Zdaniem polityków SLD, sprzedając siedzibę Grzegorz Napieralski chce się odciąć od historycznej symboliki Rozbratu, która mu ciąży. Ale jest i inny powód, dla którego szef Sojuszu zamierza pozbyć się tego budynku - SLD przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi szuka oszczędności, bo kampania prezydencka dotkliwie opróżniła część partyjnej kasy. Teraz zaś przyszedł czas na nowoczesny budynek, a dokładniej, jak zdradził gazecie ważny polityk SLD, na jedno pięterko w wieżowcu, bo partia nie potrzebuje dużej przestrzeni, na której tak jak kiedyś politycy lewicy tworzyli nieformalne stowarzyszenia i uczestniczyli w suto zakrapianych imprezach. "Dzisiaj SLD już nie ma swojej siedziby przy Rozbracie, bo ona przeniosła się na Facebook" - deklaruje cytowany przez gazetę Tomasz Kalita, rzecznik prasowy Sojuszu. W "Polska The Times" wiele interesujących szczegółów z historii wydarzeń politycznych w tym gmachu.