SLD wypomina PiS "niezrealizowane obietnice"
SLD punktuje PiS za niezrealizowane obietnice wyborcze. Sekretarz generalny Sojuszu Grzegorz Napieralski na konferencji "Niezrealizowane obietnice wyborcze, czyli jak PiS oszukał wyborców" wyliczał postulaty zgłaszane przez PiS w kampanii parlamentarnej, które do dzisiaj - w ocenie Sojuszu - nie doczekały się realizacji.
I tak, mówił Napieralski, PiS mimo wcześniejszych zapowiedzi nie wprowadził m.in. ulgi podatkowej dla przedsiębiorców na tworzenie nowych miejsc pracy, zwolnień ze składek ZUS-owskich dla pracodawców, 2 stawek PIT (podatku od osób fizycznych) - 18 i 32 proc.
W ocenie Sojuszu, za rządów PiS zwiększył się o 2 mld zł deficyt budżetowy i nie zrealizowano postulatu budowy 3 milionów mieszkań. Liderzy SLD skrytykowali także politykę zagraniczną polskich władz.
SLD przetłumaczył skrót PiS jako "Przepychanki i Samowola".
Zdaniem SLD, PiS zwiększył wydatki na urzędników, samochody i telefony komórkowe o 2 mld zł, zatrudniono o trzy tysiące więcej urzędników, a w Kancelarii Prezydenta pracuje obecnie 330 osób, o 51 więcej niż za czasów Aleksandra Kwaśniewskiego.
Lider SLD skrytykowali także ostro politykę zagraniczną polskich władz. Zdaniem Sojuszu, działania w polityce międzynarodowej za rządów PiS to "kompromitacja". Napieralski przytoczył kilka nagłówków z zagranicznej prasy, krytykującej politykę prezydenta i premiera.
Według SLD, dzięki PiS Polska spadła do III ligi w polityce europejskiej, o czym świadczy m.in. brak ambasadora RP przy Unii Europejskiej. W ocenie Napieralskiego, odwołanie szczytu Trójkąta Weimarskiego, klimat wrogości w stosunkach z Niemcami, fatalne stosunki z Rosją, w tym ekonomiczne, m.in. blokada eksportu polskiego mięsa do Rosji - to kolejne dowody na kryzys w polskiej polityce zagranicznej.
- Jestem zadowolony z pracy, którą prowadzimy. To jest trudna praca, dlatego że bardzo często jesteśmy traktowani niesprawiedliwie - powiedział w odpowiedzi na ataki SLD marszałek Sejmu Jurek.
Jego zdaniem, do sukcesów PiS zaliczyć trzeba uruchomienie polityki prorodzinnej, działania podjęte przeciwko przestępczości, w tym przyjęcie ustawy o powołaniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jurek ocenił też, że rząd przyspieszył prace nad budową autostrad i dróg ekspresowych.
Pytany o zapowiadaną przez PiS budowę mieszkań, Jurek powiedział, że program mieszkaniowy "wymaga modyfikacji prawnych", ale "uruchamiane są mechanizmy, żeby te mieszkania powstawały".
Z kolei pytany o zapowiedź wprowadzenia dwóch stawek podatku PIT (18 i 32 proc.) Jurek powiedział, "to jest program aktualny, ale wszystko trzeba realizować po kolei". Według niego, najważniejsze było obniżenie podatków dla rodzin. - Do obniżenia górnego progu podatkowego dojdziemy później - dodał.
INTERIA.PL/PAP