Zdaniem Martyniuka, rozporządzenie Giertycha, jeśli się ukaże, będzie sprzeczne z zasadą rozdziału Kościoła od państwa, a także z zagwarantowaną w konstytucji wolnością sumienia i religii. Jak podkreślił polityk Sojuszu, wiara jest sprawą osobistą każdego człowieka. - Nikt nie ma prawa być "dyskryminowany" z powodu tego, że wyznaje, nie wyznaje, bądź wyznaje coś innego, niż powszechnie się wyznaje - uważa sekretarz klubu SLD. Jak ocenił Martyniuk, plany Giertycha w sprawie ocen z religii mają charakter wyłącznie polityczny. - Chodzi o pokazanie Kościołowi, że Roman Giertych jest jedynym sprawiedliwym i że tylko na nim Kościół może się opierać - uważa polityk SLD.