- Jeśli wszystko dobrze pójdzie, centrum w siedzibie partii przy ul. Rozbrat powinno zacząć działać już za kilka tygodni. Żadna inna polska partia nie dysponuje tak nowoczesnymi rozwiązaniami - chwali się rzecznik SLD Tomasz Kalita. Centrum zostanie wyposażone w ścianę plazmową umożliwiającą jednoczesny podgląd wszystkich polskojęzycznych stacji informacyjnych oraz sprzęt rejestrujący dźwięk i obraz. Najważniejszym elementem ma być jednak aparatura pozwalająca łączyć się ze stacjami radiowym. - Spóźnienia do studia raz na jakiś czas się zdarzają. Niedawno taką wpadkę zaliczył Tomasz Kamiński, poseł z Podkarpacia - dodaje Kalita. Z rozbudowy centrum prasowego cieszy się Jerzy Wenderlich, jeden z najczęściej goszczących w mediach posłów SLD. - Kiedyś wpadłem do radia w ostatniej chwili. Gdy dziennikarka zadawała pytanie, czytałem jeszcze gazetę, by zorientować się w bieżących wydarzeniach. Pewien poseł z innej partii, który również gościł w studio, odczytał jednak mój gest jako wyraz skrajnej nonszalancji. Zaczął trząść się jak galareta i położył audycję - mówi Wenderlich. - Kiedyś zresztą powtórzyłem numer z gazetą, tym razem z premedytacją. Okazało się, że to świetna metoda na zestresowanie niedoświadczonych polityków - dodaje. Tomasz Kalita nie ukrywa, że szef SLD Grzegorz Napieralski podpatrzył nowoczesne rozwiązania medialne w siedzibie hiszpańskiej partii PSOE. Jej liderem jest Jose Zapatero, polityczny idol Napieralskiego. To nie pierwszy raz, gdy SLD implikuje na polskim gruncie pomysły hiszpańskich socjalistów. Przed pół roku sojusz uruchomił własny kanał w popularnym serwisie internetowym YouTube wzorowany na internetowej telewizji PSOE.