- Wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały, że po lewej stronie sceny politycznej jest jeden lider - SLD, wraz ze swoim partnerem - związkami zawodowymi - i wokół tego środowiska powinno dojść do współpracy całej polskiej lewicy i tej społecznej, i tej politycznej - powiedział szef Sojuszu Grzegorz Napieralski. Jak dodał, chciałby, aby zjednoczona lewica przedstawiła alternatywę dla PO i PiS. - Dzisiaj w Polsce mamy z jednej strony Platformę Obywatelską z premierem Donaldem Tuskiem, a z drugiej - prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Co z tego wynika, to wiemy: problemy gospodarcze, dzika prywatyzacja. Do tego "leży" cała polityka międzynarodowa - podkreślił lider Sojuszu. Jak przekonywał, SLD, wraz z partnerami, ma duże doświadczenie i możliwości, by to zmienić. Napieralski chciałby, aby po obradach "okrągłego stołu" lewicy powstała konkretna propozycja programowa na przyszłoroczne wybory prezydenckie i samorządowe, a później parlamentarne 2011 roku. Na razie nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, w jakiej formie zorganizować "okrągły stół". Ma o tym zdecydować Zarząd i Rada Krajowa partii. Według jednego z wariantów, byłoby to spotkanie autorytetów o poglądach lewicowych, ludzi takich jak np. prof. Karol Modzelewski, historyk związany niegdyś z Unią Pracy. Mieliby oni ocenić obecną sytuację społeczno-gospodarczą Polski i wypracować strategię dla lewicy na przyszłość. Liderzy Sojuszu biorą też pod uwagę możliwość zaproszenia na spotkanie przedstawicieli wszystkich partii lewicowych i organizacji a także współpracujących z nimi związków zawodowych. SLD rozważa też zorganizowanie kilku mniejszych spotkań tematycznych poświęconych różnym problemom, takim jak choćby media czy służba zdrowia.