Chodzi o skecz kabaretu Limo zaprezentowany w piątkowym odcinku programu "Tylko dla dorosłych" - Abelard Giza z kabaretu Limo zaczął w swoim stand-upie od żartów z papieża. Skecz wywołał oburzenie m.in. posłów PiS, którzy domagają się ukarania TVP2 za "nadawanie antykatolickich, poniżających osoby starsze i niepełnosprawne" treści. PiS powołuje się m.in. na art. 18. ustawy o rtv, który stanowi, że "audycje lub inne przekazy powinny szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości". Natomiast SLD zaproponował, aby do ustawy dopisać, że powyższy zapis nie dotyczy "programów o charakterze satyrycznym i artystycznym". Posłowie Adam Kępiński, Dariusz Joński (SLD) zapowiedzieli na wtorkowej konferencji prasowej, że ich klub złoży projekt nowelizacji w tej sprawie. Sojusz zapowiedział też skierowanie pisma do KRRiT, aby TVP nie została ukarana. "Przeprosiła, wystarczy - nie ma sensu karać" - ocenił Joński. - Abelard Giza zwrócił uwagę na ludzką stronę papieża. SLD doskonale rozumie to, że każdy kardynał, który na własnych nogach wejdzie do Kaplicy Sykstyńskiej, również na własnych nogach z niej wyjdzie. Nie będzie lewitował, nie będzie świecił - będzie wciąż człowiekiem z krwi i kości - powiedział Kępiński. W piątkowym programie Abelard Giza mówił m.in.: "To, co teraz się dzieje na scenie księżowskiej, z papieżem, pokazuje, że papież jest tylko zwykłym facetem. Wiemy, że ma swoje wady, zalety, że ma fajną funkcję... Ale to jest zwykły człowiek. Na przykład puści bąka... NIE! Papież?! No tak. Normalnie. Zjada, przełyka, trawi... To nie zabierają tego anioły?! Nie, to jest zwykły facet". Następnie pojawiły się żarty z osób starszych i wierzących. Dyrekcja Programu Drugiego TVP przeprosiła "wszystkich widzów, którzy poczuli się urażeni treściami" programu "Tylko dla dorosłych". Jak podkreślono, cykl emitowany jest po godzinie 23., opatrzony kwalifikacją wiekową "od lat 16" i skierowany "jak wskazuje tytuł - do osób dorosłych, świadomych satyryczno-kabaretowej konwencji programu". W swym oświadczeniu Dyrekcja TVP2 napisała, że "formuła cyklu oparta została na gatunku "stand-up", bardzo popularnym m.in. w Stanach Zjednoczonych". "Jego istotą jest autorski i najczęściej improwizowany charakter występu stand-upera zaproszonego do programu. Formuła ta zakłada także dużą swobodę wypowiedzi artysty kabaretowego, utrzymanej często w tonie ostrej, bezkompromisowej satyry z wykorzystaniem środków takich jak przerysowanie, przejaskrawienie czy świadomie wywołana kontrowersja" - napisano w oświadczeniu.