SLD nie prowadzi krucjaty przeciw Kościołowi
Postulaty w sprawie in vitro czy religii w szkołach nie są żadną krucjatą SLD przeciw Kościołowi katolickiemu - zapewnił w Poznaniu sekretarz generalny partii Grzegorz Napieralski.
Polityk skrytykował jednocześnie rząd za ?bojaźń wobec Kościoła?.
- Zarzuca się dziś lewicy, a szczególnie SLD, że rozpoczyna krucjatę przeciwko Kościołowi rzymskokatolickiemu - chcę temu zdecydowanie zaprzeczyć. Z naszej strony pojawiają się postulaty, które w państwach o rozwiniętej demokracji są rzeczą normalną - stwierdził Napieralski na konferencji prasowej.
SLD nie chce religii na maturze i wliczania oceny z tego przedmiotu do średniej ocen. Domaga się refundowania środków antykoncepcyjnych, wprowadzenia do szkół wychowania seksualnego i zliberalizowania przepisów dotyczących aborcji.
Napieralski stwierdził, że SLD nie zamierza wykorzystywać ewentualnych antyklerykalnych nastrojów w społeczeństwie.
- Nie jesteśmy cynikami, tak jak PiS i PO, które patrzą w badania opinii publicznej i na tej podstawie formułują swoje postulaty. My postulaty formułujemy wtedy, gdy jest szansa na ich realizację. Dziś w NFZ jest ponad miliard złotych dodatkowo. Powinny więc być zabiegi in vitro, dofinansowanie środków antykoncepcyjnych i wiele innych rzeczy, które są typowo lewicowe - stwierdził Napieralski.
Według sekretarza generalnego SLD, jego partia wychodzi m.in. naprzeciw oczekiwaniom młodych ludzi, którzy - jak powiedział - na antykoncepcję muszą wydawać "olbrzymie pieniądze".
Zdaniem Napieralskiego obecny rząd nadmiernie ulega Kościołowi katolickiemu.
- Platforma jest bojaźliwa wobec Kościoła. Nastąpiło bardzo duże zbliżenie do biskupów - co wynika z polityki prowadzonej przez ten rząd. Dzisiejsze spotkanie hierarchów i strony rządowej potwierdza ten stan - powiedział Napieralski.
We środę w Warszawie obradowała Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu pod przewodnictwem wicepremiera i szefa MSWiA Grzegorza Schetyny i biskupa warszawsko-praskiego abp Sławoja Leszka Głodzia.
Na posiedzeniu Komisji rozmawiano o obecności religii w systemie edukacji, problemach związanych z zapłodnieniem in vitro, a także kwestiach polityki prorodzinnej.
- Boimy się, że to spotkanie doprowadzi do kolejnych ustępstw na rzecz Kościoła katolickiego i obawiam się, że kolejne miliony złotych powędrują do hierarchów kościoła zamiast do biednych ludzi - stwierdził sekretarz generalny SLD.
Napieralski przyjechał do Poznania w związku z rozpoczęciem kampanii sprawozdawczo-wyborczej w SLD. 31 maja i 1 czerwca odbędzie się kongres partii. Sekretarz generalny Sojuszu ocenił, że będzie to najważniejszy kongres dla lewicy po roku 1990.
INTERIA.PL/PAP