Jerzy Wenderlich mówił w radiowej Jedynce, że jego partia liczy, iż Donald Tusk podda pod głosowanie wotum zaufania do swojego rządu. Jednak SLD nie ma zamiaru prowadzić jakichkolwiek rokowań z Prawem i Sprawiedliwością. Wenderlich dodał, że jego partia nie będzie "brała udziału w spektaklu zabijanie karpia młotkiem", a PiS używa tych samych narzędzi do wielu różnych spraw. Według Jerzego Wenderlicha nagrania ujawnione przez Wprost to "recydywa", kolejna tego typu afera. Polityk ocenił, że wczorajsza konferencja premiera, na której tłumaczył się z rozmów między innymi swojego ministra, szefa MSW i prezesa NBP, nie zamyka tematu. - Chroniąc swojego ministra, Donald Tusk zagwarantował nietykalność ludziom Platformy Obywatelskiej - stwierdził Wenderlich. "Sprawa jest tak poważna, że w Polsce nie ma takiego pudru, którym udałoby się raz jeszcze ten skandal przypudrować" - dodał. Na nagraniach ujawnionych przez Wprost szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem NBP między innymi o finansowaniu deficytu budżetowego przez bank centralny.