Inicjatywa Sojuszu ma związek ze środowym wnioskiem Arłukowicza o odwołanie szefowej NFZ Agnieszki Pachciarz.Joński ocenił na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że sytuacja w służbie zdrowia znacząco pogorszyła się. - Wydłużają się kolejki, jest coraz mniej lekarzy, coraz mniej pielęgniarek, a pan minister, aby odwrócić uwagę od siebie, składa dzisiaj wniosek o odwołanie prezes Narodowego Funduszu Zdrowia - mówił. Klub SLD chce zwołania, jeszcze prze Bożym Narodzeniem, nadzwyczajnego posiedzenia komisji zdrowia w sprawie sytuacji w służbie zdrowia. - Tak, aby jeszcze przed świętami usłyszeć, co się wydarzyło, dlaczego pani prezes NFZ zostaje odwołana i dlaczego pan minister zdrowia przez ostatnie dwa lata nie zrobił nic, aby sytuacja w służbie zdrowia się polepszyła - zaznaczył Joński. "Proponuje grę pozorów" B. minister zdrowia Marek Balicki ocenił, że rząd w sprawie służby zdrowia "proponuje grę pozorów". - Z jeden strony premier Donald Tusk parę dni temu na Radzie Krajowej PO powiedział, że oczekuje od ministra zdrowia przygotowania w przeciągu kilku miesięcy tego, co nie było możliwe przez dwa lata, a z drugiej strony - Bartosz Arłukowicz wchodzi w rozgrywki personalne i zamiast reformować NFZ tak, jak to zapowiadał dwa lata temu, zdecydował się na to, co jest prostsze, czyli złożenie wniosku o odwołanie prezes Funduszu - powiedział Balicki. Przypomniał, że obecny minister zdrowia zapowiadał decentralizację NFZ, a do tej pory nie powstały nawet założenia ustawy w tej sprawie. Bartosz Arłukowicz złożył u premiera wniosek o odwołanie Agnieszki Pachciarz ze stanowiska prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Powody swojej decyzji Arłukowicz ma wyjaśnić podczas środowej konferencji prasowej.