- Krew powstańców przelana w trzech kolejnych powstaniach śląskich na powrót i na zawsze zespoliła tę ziemię z macierzą - powiedział prezydent na Górze św. Anny (woj. opolskie), gdzie odbywają się uroczystości rocznicowe. Zwrócił uwagę, że o przyłączenie Śląska do Rzeczypospolitej walczyli Polacy ze wszystkich trzech zaborów. - Dość przypomnieć, że naczelni dowódcy powstania Maciej Mielżyński i Kazimierz Zenkteller to Wielkopolanie. Ich wszystkich łączyło przekonanie, że Śląsk i Polska to jest jedno ciało tej samej ojczyzny, że śląskość to polskość, a polskość tu to śląskość - zaznaczył Komorowski. Jego zdaniem "trzeba o tym pamiętać, zwłaszcza dzisiaj, kiedy partyjno-polityczne namiętności i polityczne kalkulacje doprowadziły do wypowiedzi przeciwstawiających śląskość polskości, kiedy padły złe i szkodliwe słowa boleśnie raniące wielu Ślązaków, zwłaszcza potomków powstańców śląskich". - Przecież wtedy, 90 lat temu, wszyscy byliśmy solidarni ze Śląskiem i dzisiaj Ślązakom należy się nasza solidarność, należy się szacunek dla śląskiej drogi ku Polsce, dla roli i miejsca Śląska także we współczesnej Polsce - ocenił prezydent. Prezydent zaznaczył, że choć Śląsk przez długie stulecia pozostawał poza granicami Rzeczypospolitej, to śląskim powstańcom "w sercu wciąż grała Polska". Jak dodał, "za to marzenie, za sen o polskim Śląsku wielu oddało życie". - Tak, jak nasi przodkowie, składamy tutaj hołd heroizmowi powstańców, bez których Śląsk nie stałby się częścią Polski, ale szanujemy również wybory tych, którzy stanęli po drugiej stronie zmagań - powiedział prezydent. Prezydent zwrócił uwagę, że naprzeciw potańcom śląskim stanęli nie tylko niemieccy żołnierze, ale także inni Ślązacy, "ci, którzy czuli się Niemcami i chcieli, by Śląsk pozostał nadal częścią państwa niemieckiego". - Nie zapominamy, że dramat tamtego czasu podzielił nie tylko śląskie wioski i miast, ale także familoki a często i poszczególne śląskie rodziny - zwrócił uwagę prezydent. - Afirmując polskość Śląska, uznajemy zarazem jego wyjątkowość, jego specyfikę, obyczaje i kulturę. Szanując naszą własną historię i tożsamość, doceniamy jednocześnie wielki dorobek i ważne skutki polsko-niemieckiego pojednania - mówił Komorowski. Jego zdaniem, Śląsk pod wieloma względami zyskał na powrocie do Polski. - Warto porównać rozwój tego regionu ze stagnacją, jaka dotknęła zantagonizowane wtedy z Polską wolne miasto Gdańsk. Warto z tego wyciągać wnioski, nie tylko natury historycznej - ocenił. Prezydent zaznaczył, że dziś, 90 lat po III Powstaniu Śląskim, "zróżnicowanie narodowościowe i kulturowe Śląska nie jest już przesłanką rywalizacji, lecz atutem i motorem rozwoju". - Dzisiaj, gdy demokratyczna i suwerenna Polska jest częścią wielkiej europejskiej rodziny integrujących się narodów, nie pora na powroty do dawnych podziałów i konfliktów, nie pora na powroty do zdezaktualizowanych i anachronicznych już konceptów politycznych - powiedział. Jak dodał, takiej postawy uczył błogosławiony Jan Paweł II, który w 1983 r. na Górze Św. Anny nie tylko oddał hołd powstańcom śląskim, ale też wypowiedział "znamienne i ważne słowa, że ziemia ta wciąż potrzebuje wielorakiego pojednania". Jego zdaniem "te słowa nadal apelują do naszych sumień, ta ziemia i dziś potrzebuje wspólnego działania wszystkich jej mieszkańców".