Posiedzenie delegacji odbyło się w czwartek. Nitras nie brał w nim udziału, a wniosek o odwołanie złożył senator PiS Grzegorz Bierecki - informował Furgo. Według niego, wybór posłanki partii rządzącej na szefa delegacji łamie parytet. Jak mówił poseł Nowoczesnej, do tej pory funkcja przewodniczącego była przeznaczona dla posła opozycji. "Co więcej, wniosek o odwołanie Nitrasa przegłosowano pod jego nieobecność, nie dano mu możliwości obrony i odparcia zarzutów" - mówił Furgo. Wcześniej, jeszcze przed czwartkowym posiedzeniem delegacji, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) powiedział PAP, że nie ma wniosku o odwołanie posła PO Sławomira Nitrasa z funkcji przewodniczącego delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE ani kandydatów na jego miejsce. Jednocześnie Terlecki podkreślił, że Nitras nie powinien reprezentować polskiego parlamentu. "Był jedną z twarzy awantury wywołanej w Sejmie przez opozycję" - zauważył. Nitras przewodniczył polskiej delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE od 14 stycznia 2016 roku.