"Po wyborach w Sejmie powstanie większość KO, Lewica i PSL. Wierzę w to. Wspólnie będziemy naprawiać Polskę. Nie po drodze nam jest z Konfederacją. To nie nasze wartości ani program. I nie będzie z nią żadnych koalicji" - napisał Neumann na Twitterze. Były szef klubu PO-KO Sławomir Neumann powiedział w środę w Polsat News, że "można sobie wyobrazić" po wyborach utworzenie rządu "ratunku narodowego". W tym celu partia mogłaby wejść w koalicję z Konfederacją. Zależeć ma to jednak od tego, które partie dostaną się do Sejmu i ile mandatów uzyskają.Na pytanie, czy PO byłaby gotowa utworzyć rząd z Konfederacją, polityk odparł: "Myślę, że można sobie wyobrazić zbudowanie rządu ratunku narodowego, który by przeprowadził Polskę przez najbliższe miesiące, odbudował w Polsce demokrację i doprowadził do tego, że ludzie, którzy łamią konstytucję i praworządność, zostaną odsunięci". "Pan Neumann w Konfederacji kolegów nie znajdzie" Sprawę skomentowali politycy Konfederacji. "Nie będziemy budować koalicji z patologiami III RP" - stwierdził jeden z liderów ugrupowania, Robert Winnicki. Z kolei Grzegorz Braun, inny z liderów, pytał: "Czyżby szczury szykowały się do ucieczki z tonącego okrętu?". Winnicki, odnosząc się do wypowiedzi posła PO na antenie Polsat News, podkreślił: "Pan Neumann niech szuka kolegów w Tczewie, w Konfederacji ich nie znajdzie. Nie będziemy budować koalicji z patologiami III RP". Lider Konfederacji Korony Polskiej, jeden z przywódców Konfederacji Wolność i Niepodległość Grzegorz Braun powiedział z kolei: "Czyżby pierwsze szczury szykowały się do ucieczki z tonącego okrętu? Rozumiem, że Wielce Czcigodny pan Neumann ma problem, pilnie poszukuje nowych przyjaciół. Niestety, najlepsze, co moglibyśmy być może zaoferować, to rola świadka koronnego w rozliczaniu afer III RP, kiedy proponowani przez Konfederację prokuratorzy specjalni, zabiorą się wreszcie za 'układ trójmiejski', czy 'układ podkarpacki'". Apel Schetyny... W środę lider PO Grzegorz Schetyna zadeklarował, że PO jest otwarta na współpracę ze środowiskami akceptującymi fundamenty polskiej demokracji, ale pierwszymi kandydatami do "politycznego partnerstwa" po wyborach będą - jeśli wszystkie opozycyjne ugrupowania wejdą do Sejmu czy Senatu - PSL i SLD. Dopytywany, czy kibicuje Konfederacji, by weszła do Sejmu, Schetyna zaznaczył, że o tym zdecydują wyborcy, a nie on. "Ja nie mam takich oczekiwań jak Jarosław Kaczyński, nie jestem i nie chcę być dyktatorem" - powiedział. Podczas niedzielnej konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej w Warszawie Schetyna zaapelował "do wszystkich sił opozycji, do PSL z Kukizem'15, do SLD, Razem i Wiosny, a także do Konfederacji" o jasne opowiedzenie się przeciwko liderowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. "Proszę dzisiaj stąd o wasze jasne deklaracje, że nie pójdziecie po wyborach z Kaczyńskim, człowiekiem, który od wielu lat sieje w naszym kraju nienawiść, a od czterech lat systematycznie go niszczy" - powiedział wówczas szef PO. ...i komentarz Kaczyńskiego We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział podczas spotkania w Warszawie mówił o konkurentach politycznych, że to "w zasadzie trójgłowa jedna formacja" opierająca się na tym, że "są antyPisem". "Więcej do powiedzenia nie mają i próbują jeszcze zwerbować czwartą partię - Konfederację" - dodał Kaczyński.