Rezygnacja radnego Marszałka nie wpływa na układ sił w sejmiku. Nadal większość mają Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe - od grudnia ub. roku współrządzące regionem na gruncie "porozumienia technicznego" z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. W 48-osobowym sejmiku SLD miał do tej pory 10 radnych. PO ma ich 22, PiS - 9, Ruch Autonomii Śląska (RAŚ) - 4, Solidarna Polska - 1 i PSL - 1. Jeden mandat należy do Władysława Serafina, który po usunięciu go w ub. roku z PSL zadeklarował wierność koalicji. Jak poinformowała w poniedziałek szefowa klubu radnych Sojuszu Małgorzata Ochęduszko-Ludwik, miejsce radnego Marszałka najprawdopodobniej już na najbliższej sesji obejmie kolejny kandydat z listy. Wskazała, że chodzi o obecnego wiceprezydenta Częstochowy, dawniej m.in. szefa Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, Przemysława Koperskiego. Ochęduszko-Ludwik powiedziała, że rezygnacja radnego wiąże się z niepomyślnie dla niego zakończoną sprawą sądową; mimo, że trwa jeszcze postępowanie odwoławcze, sam radny postanowił zrezygnować z mandatu. Wprowadzając radnych do głosowania nad tą kwestią, przewodniczący sejmiku Andrzej Gościniak poinformował, że do kancelarii sejmiku wpłynęło sygnowane przez wojewodę wezwanie "do podjęcia uchwały ws. stwierdzenia wygaśnięcia mandatu () w związku z prowadzonym postępowaniem przed sądem lustracyjnym". - Pan Andrzej Marszałek w trakcie całej procedury złożył rezygnację i tę rezygnację przedstawiam w charakterze projektu uchwały - wyjaśnił Gościniak. Sam Marszałek przed głosowaniem podziękował innym radnym za możliwość ponadtrzyletniej współpracy i poprosił o uszanowanie jego decyzji o rezygnacji z mandatu.