W hali o powierzchni ok. 750 metrów kwadratowych najprawdopodobniej zapaliły się chemikalia służące do produkcji sztucznej skóry. Ogień szybko objął cały budynek, w którym składowano m.in. półprodukty oraz gotowe wyroby ze skaju. Jak dotąd, nie ma informacji, by w pożarze ktoś ucierpiał. O pożarze poinformowała wczesnym rankiem przypadkowa osoba. Prawdopodobnie szybkie zgłoszenie zagrożenia i interwencja strażaków pozwoliły zapobiec przeniesieniu się ognia na sąsiednie zabudowania. Ok. godz. ósmej rano trwało dogaszanie pożaru. Według strażaków, akcja była niebezpieczna, ponieważ nie wiadomo było dokładnie jakie chemikalia i materiały zostały zgromadzone wewnątrz hali. Po ugaszeniu pożaru, specjalna komisja rozpocznie ustalanie jego przyczyny, a inspektor nadzoru budowlanego podejmie decyzję o dalszym losie spalonej hali.