Tzw. test GSR, przeprowadzany w badaniach kryminalistycznych, polega na zabezpieczeniu cząstek na ręce danej osoby, by wykazać, czy to ona wystrzeliła z broni palnej. Takie właśnie badanie prokuratura zajmująca się sprawą śmierci Blidy zleciła specjalistycznemu laboratorium. Link: Raport: Samobójstwo byłej minister , była posłanka SLD i minister budownictwa, śmiertelnie postrzeliła się w minioną środę w swoim domu w Siemianowicach Śląskich, kiedy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyszli zatrzymać ją i przeszukać mieszkanie w ramach śledztwa dotyczącego korupcji w handlu węglem. W piątek minister sprawiedliwości-prokurator generalny podjął decyzję o przeniesieniu śledztwa w tej sprawie z prokuratury w Gliwicach do Łodzi - by wyeliminować ewentualne podejrzenia co do braku obiektywizmu śląskich prokuratorów. Z nieoficjalnych informacji, potwierdzonych m.in. przez pełnomocnika męża i syna zmarłej, wynika, że wśród świadków prokuratorzy przesłuchali m.in. funkcjonariuszy ABW, którzy byli w domu Blidy oraz konfrontowali ich z mężem byłej posłanki, Henrykiem. Ich relacje częściowo się różnią, głównie w tym, gdzie w chwili strzału przebywała funkcjonariuszka - w łazience, z której korzystała Blida, czy poza nią. Media sugerowały też, że doszło do szarpaniny między Blidą a funkcjonariuszką.