W nocy z niedzieli na poniedziałek nowotarscy strażacy byli wzywani do powalonych drzew i konarów 18 razy. Pomagali też przy usuwaniu uszkodzonych lub zerwanych dachów. W jednym przypadku wiatr uszkodził ponad 80 proc. powierzchni dachu i naruszył konstrukcję budynku. W rejonie Zakopanego strażacy interweniowali sześć razy. "Są zniszczenia, szacujemy straty, ale na szczęście nikt nie ucierpiał" - powiedzieli PAP w poniedziałek dyżurni powiatowych straży w Zakopanem i Nowym Targu. Nowotarski zakład energetyczny przyjął ponad 200 zgłoszeń o braku prądu. Odbiorcy z 10 stacji pozbawieni będą energii elektrycznej w poniedziałek do późnych godzin wieczornych. Najwięcej uszkodzeń jest w rejonie Lipnicy Małej na Orawie. W rejonie Zakopanego prądu nie ma ponad tysiąc domów. "Dotyczy to głównie wsi Brzegi, Bańska, Suche i Biały Dunajec. W sumie trzeba usunąć uszkodzenia w 17 stacjach transformatorowych. Tu także usuwanie szkód potrwa do wieczora" - powiedział PAP dyrektor zakładu energetycznego Antoni Błachowski. W nocy z niedzieli na poniedziałek w Tatrach wiatr osiągał w porywach około 150 km na godzinę, w Zakopanem - 70. W rejonie Nowego Targu porywy dochodziły do 100 km na godzinę. Wiatrowi towarzyszyły opady śniegu powodujące zamiecie i zawieje. Na wielu drogach tworzyły się zaspy. Tylko główne drogi są czarne lub pokryte błotem pośniegowym. Wyżej położone są białe i bardzo śliskie. W Zakopanem spadło w ciągu ostatniej doby około 20 cm śniegu. W górach leży od 100 do 150 cm śniegu. W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Według synoptyków, na Podhalu w poniedziałek silniejszy wiatr wiać będzie tylko lokalnie, opady śniegu będą coraz słabsze. Przejaśnienia i rozpogodzenia mogą pojawić się dopiero w środę.