opowiedziały się PiS, Samoobrona i LPR. Liga do ostatniej chwili przed głosowaniem zwlekała z decyzją o poparciu kandydata. Przeciw byli posłowie PO, SLD i PSL. Do końca nie było pewności, czy kandydaturę Skrzypka poprze Liga Polskich Rodzin. W tej sprawie lider LPR i wicepremier Roman Giertych spotykał się zarówno z premierem Jarosławem Kaczyńskim, jak i prezydentem, Lechem Kaczyńskim. Od wypłaty 500 mln zł na podwyżki dla nauczycieli Liga uzależniała bowiem swoje poparcie dla kandydata na fotel prezesa NBP. Mówi się, że w czwartek senatorowie przegłosują przyznanie pieniędzy na forsowany przez Ligę cel. W kuluarach Sejmu mówi się jednak, że Liga wymogła na koalicjancie coś więcej w zamian za poparcie kandydata na prezesa NBP. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do , właśnie od wyników głosowania, na którym ma być uzupełniony skład Rady Nadzorczej , zależało poparcie przez LPR Skrzypka. Liga domaga się bowiem, by mogła obsadzić jedno z wolnych miejsc w Radzie Nadzorczej TVP. Według nieoficjalnych informacji może to oznaczać koniec prezesury Bronisława Wildsteina w telewizji. W ciągu dnia trwały przepychanki pomiędzy przedstawicielami PiS a LPR. Podczas gdy szef klubu PiS Marek Kuchciński dowodził, że zarówno brak poparcia dla Skrzypka ze strony , jak i wstrzymanie się tej partii od głosowania będzie oznaczać zerwanie umowy koalicyjnej, Roman Giertych nie chciał w rozmowie z dziennikarzami komentować tej sprawy. Powiedział jedynie, że w umowie koalicyjnej nie ma mowy o obsadzie stanowiska prezesa NBP. Przed głosowaniem - które miało się rozpocząć o godz. 21, jednak na wniosek LPR Sejm przerwał obrady do 21:25 - odbyła się debata nad kandydaturą Skrzypka, a po jej zakończeniu posłowie przystąpili do zadawania pytań. Od początku przeciwko Skrzypkowi wypowiadała się Platforma Obywatelska. Jak powiedział podczas sejmowej debaty poprzedzającej głosowanie Zbigniew Chlebowski ( ), jego klub nie zgadza się na partyjne nominacje do tak ważnej instytucji państwowej, a Skrzypek nie daje gwarancji niezależności NBP. W podobnym tonie wypowiadał się Jarosław Kalinowski z . Oświadczył on, że sama przynależność kandydata do układu PiS-owskiego to naprawdę za mało jak na bank centralny, który nawet w IV RP musi pozostać instytucją niezależną. Jacek Piechota z tłumacząc brak poparcia dla Skrzypka powołał się na opinię konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka, który uważa, że jeśli członkowie Rady Polityki Pieniężnej zgodnie z prawem, powinni być wybitnymi fachowcami, to tym bardziej jej przewodniczący - prezes NBP. Skrzypka bronił szef klubu Marek Kuchciński. Poseł określił Skrzypka jako dobrego managera i gospodarza. Według Kuchcińskiego, kandydat na prezesa NBP nabył te umiejętności szefując Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska, pracując w urzędzie miasta stołecznego czy w banku PKO BP. - Jego kariera zawodowa jest imponująca - oświadczył w środowej debacie nad tą kandydaturą p.o. szefa klubu Krzysztof Sikora. Sejm wybiera prezesa , na wniosek prezydenta, bezwzględną większością głosów. W środę upłynęła kadencja obecnego prezesa banku centralnego . Sławomir Skrzypek przejmie stanowisko po tym, jak złoży uroczyste ślubowanie w Sejmie.