"Nie ukrywam, że jestem krytyczny wobec rządu w Polsce, ale równocześnie krytycznie oceniam innych przedstawicieli różnych partii. Nigdy bym jednak nie przypuszczał, że mój dom odwiedzą agenci, próbując swoją wizytą mnie zastraszyć i dając do zrozumienia, żebym nim coś kolejny raz napiszę - dwa razy się zastanowił" - mówi w rozmowie z elblag24.pl mężczyzna, którego wczoraj w mieszkaniu odwiedziło dwóch mężczyzn. Elblążanin dodaje, że mężczyźni poinformowali go tylko, że są funkcjonariuszami państwowymi. W rękach trzymali czarne teczki i domagali się od mieszkańca Elbląga wyjaśnień. "Tego wpisu dokonałem około rok temu i szczerze powiedziawszy dokładnie nie pamiętam treści, którą dodałem. Według tego, co przeczytałem dziś na wydruku, który z teczki wyjęli panowie - dość krytycznie oceniałem premiera Donalda Tuska, ale nie uważam abym naruszył tym wpisem prawo" - relacjonuje mężczyzna. Rzecznik prasowy ABW, ppłk Maciej Karczyński potwierdza, że taka wizyta miała miejsce. Jak tłumaczy, miała ona związek z powiadomieniem o wpisie i z doniesieniami, że ktoś mógł sugerować zamach na premiera i na członków jego rodziny.