Senat, który wznowił swoje obrady w piątek po godz. 17.30, wybrał szefów 15 senackich komisji stałych. Zdecydował również, że przewodniczącym senackiej komisji budżetu i finansów publicznych zostanie senator Grzegorz Bierecki. W poprzedniej kadencji także pełnił on mandat senatora. Był członkiem klubu PiS, ale nigdy nie należał do partii. Ma tam jednak kontakty i silne wpływy. Zanim trafił do parlamentu, był związany ze SKOK-ami. W 1992 roku objął funkcję prezesa krajowej SKOK. W ten sposób Bierecki dorobił się pokaźnego majątku. Wspierał finansowo instytucje kościelne, ale najgłośniej komentowane jest wspieranie przez SKOK-i lub instytucje z nimi związane polityków PiS-u. Z senatorem Biereckim związana jest około 1/3 klubu parlamentarnego PiS poprzedniej kadencji. To dzięki SKOK-om zbudował swoje ogromne wpływy w partii. W kasach zatrudniony był m.in. współpracownik Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński. Oddział SKOK-ów w Wielkiej Brytanii pomagał z kolei tworzyć senatorowi eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. Wiadomo również, że politycy PiS byli lub są zadłużeni w SKOK-ach. Kłopoty Biereckiego zaczęły się w marcu, kiedy to został zawieszony w prawach członka klubu PiS. Wszystko za sprawą medialnych doniesień na temat SKOK-ów. Z materiałów Komisji Nadzoru Finansowego wynikało, że majątek zlikwidowanej w 2010 roku Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, kontrolującej SKOK, został przekazany do spółki będącej własnością kilku osób, w tym senatora PiS, a nie do instytucji w systemie SKOK (np. Kasy Krajowej). Informował o tym m.in. "Wprost" i "Gazeta Wyborcza". Te doniesienia nie przeszkodziły jednak Biereckiemu po raz kolejny uzyskać mandat senatora.