Skazani pod prywatnym nadzorem
Prywatne firmy będą dozorować skazanych, którzy zgodzą się odbywać kary z elektroniczną obrączką na ręku. W maju Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosi przetarg na budowę systemu, zapowiada "Życie Warszawy".
Elektroniczne bransolety, dzięki którym skazani za lżejsze przestępstwa będą na wolności odbywać karę, wejdą w życie we wrześniu 2009 roku. Resort sprawiedliwości niebawem chce rozpisać przetarg i wybrać firmę, która dostarczy sprzęt i utworzy system dozoru. Kluczową decyzję już podjęto: system zbuduje firma prywatna. To ona, a nie państwowa instytucja ? jak wcześniej rozważano - będzie też pilnować skazanych.
Kto dostanie bransoletę? Skazani na kary do roku więzienia, jeśli odbyli połowę wyroku. Dzięki "obroży" na nadgarstku lub kostce u nogi zostaną pod kontrolą: będą mogli poruszać się tylko w wyznaczonych granicach. Elektroniczny dozór jest obliczony na 15 tys. osób rocznie. Jednocześnie ma z niego korzystać 7,5 tys.
INTERIA.PL/PAP