Zdaniem Sławomira Kopycińskiego (Lewica), prezes PiS złamał zasady etyki poselskiej reklamując w wystąpieniu publicznym usługi i produkty podmiotu prywatnego prowadzącego działalność gospodarczą na rynku telefonii komórkowej. Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka zarzuty przedstawione we wniosku klubu Lewicy są bezpodstawne. - To są insynuacje. Rozumiem, że mamy wakacje więc pojawia się temat na sezon ogórkowy - powiedział Błaszczak. - Dziwię się, że posłowie Lewicy poświęcają swoją energię i uwagę na sprawy naprawdę nieistotne - dodał. J. Kaczyński, przemawiając w niedzielę do uczestników 17. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze, nazwał pomysł na telefonię komórkową dyrektora "Radia Maryja" o. Tadeusza Rydzyka "genialnym". J. Kaczyński zadeklarował, że jeśli tylko telefonia ruszy, sam natychmiast taki telefon nabędzie. "Mam nadzieję, że będzie nas wiele, bo to naprawdę świetna rzecz. To genialny pomysł, by ta wielka rodzina była jeszcze mocniej ze sobą związana, by się konsolidowała" - mówił szef PiS. W opinii Kopycińskiego, J. Kaczyński złamał art. 33 ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, zgodnie z którym parlamentarzyści "nie mogą podejmować dodatkowych zajęć ani otrzymywać darowizn, mogących podważyć zaufanie wyborców do wykonywania mandatu". W uzasadnieniu wniosku do komisji etyki Kopyciński zwrócił uwagę, że w czasie swego wystąpienia na Jasnej Górze J. Kaczyński, działał "nie jako osoba prywatna, ale jako poseł na Sejm i były premier". "Poseł Jarosław Kaczyński, reklamując komercyjną działalność gospodarczą jednego z prywatnych przedsiębiorców w czasie wystąpienia publicznego w charakterze posła, podjął się zajęcia, które może podważyć zaufanie wyborców do sprawowania przezeń mandatu zgodnie z dobrem narodu" - argumentuje Kopyciński. Według niego, skoro szef PiS "uczestniczy w kształtowaniu poprzez prawodawstwo sytuacji prawnej podmiotów prowadzących działalność na rynku telefonii komórkowej, a jednocześnie w wystąpieniach publicznych reklamuje usługi jednego z nich, mogą pojawić się wątpliwości co do charakteru jego powiązań z podmiotami zaangażowanymi w działalność sieci telefonii komórkowej wRodzinie". "Poseł Jarosław Kaczyński, występując w roli komiwojażera zachwalającego telefony komórkowe przed pielgrzymami, naraził na szwank dobre imię Sejmu. Poseł w swej działalności powinien postępować w sposób, który nie naraża go na zarzut interesowności w działaniu. Podjęcie się przez posła tego rodzaju zajęć uchybia godności samego posła i Wysokiej Izby" - napisał Kopyciński w uzasadnieniu wniosku. Nowa sieć telefonii komórkowej "wRodzinie" - wspólne przedsięwzięcie Fundacji Lux Veritatis o Tadeusza Rydzyka i spółki CenterNet - rozpoczęła działalność w sobotę. Na razie nowa sieć będzie oferowała tylko usługi pre-paid. Jak poinformowała w komunikacie na stronie internetowej spółka CenterNet, cała kwota, za którą sprzedawane są tzw. startery, przeznaczona jest na połączenia telefoniczne i wiadomości sms. Po wykonaniu pierwszego połączenia karta ma być aktywna przez rok - bez doładowywania.