oraz wiceminister - napisał Marciszuk w przesłanym w piątek liście do premiera. Marciszuk uważa, że proponowana przez nowa lista lektur, "usuwająca z polskiej szkoły dzieła , , , , , , nie jest wewnętrzną sprawą resortu edukacji". - Przynosi wstyd i hańbę polskiemu społeczeństwu i polskiemu rządowi. Cofa Polskę do lat schyłkowego PRL-u, stawia polską szkołę poza kulturą i przenosi do sfery światopoglądowych wyborów - napisał w liście. W opinii prezesa PIK, "patriotyzm promowany przez MEN to patriotyzm ciasny i ksenofobiczny, również cofający nas do ideowych wyborów Polski Ludowej". Jego zdaniem, nie ma on "nic wspólnego z patriotyzmem współczesnej Europy, w której ceni się najwybitniejsze dzieła każdego narodu. Stawia nas poza rodziną narodów europejskich". - Panie Premierze, świat ludzi książki wzywa Pana Premiera do postawienia tamy dalszej kompromitacji kultury polskiej w oczach Europy i świata, a także infantylizacji treści nauczania w polskiej szkole - zaapelował Marciszuk. Jak dodał - minister edukacji przekroczył zarówno granicę kompetencji, jak i śmieszności, kompromitując cały rząd". Jego zdaniem, "żenująca" jest też poprawka do ustawy o systemie oświaty, zakazująca propagandy homoseksualnej w szkołach. - Szkoła polska ma wiele problemów, ale na pewno nie należy do nich homoseksualizm. Co jeszcze musi uczynić minister Giertych, by zasłużyć na dymisję? Z nadzieją oczekujemy na rozstrzygające decyzje Pana Premiera - napisał Piotr Marciszuk.