Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski powiedział w poniedziałek w radiu RMF FM, że prezydent Andrzej Duda podpisze nowelę ustawy o opłatach abonamentowych, która zakłada rekompensaty w wysokości 1 mld 260 mln zł dla publicznej radiofonii i telewizji z tytułu utraconych w latach 2018-19 opłat abonamentowych. Nowelę uchwalił pod koniec lutego Sejm; 27 lutego poparł ją Senat. "Apelujemy do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby zawetował tę ustawę, która naprawdę jest absolutnie skandaliczna. Apelujemy i wręcz żądamy od prezydenta, żeby te pieniądze przekazał na podwyżki dla nauczycieli" - oświadczył w poniedziałek poseł Mariusz Witczak (PO-KO) na konferencji prasowej w Sejmie. "Zainwestujmy te ogromne pieniądze w ważne rzeczy, a podwyżki dla nauczycieli, to jest dzisiaj sprawa paląca" - dodał poseł PO-KO. Zdaniem Cezarego Tomczyka (PO-KO) telewizja publiczna nie może być oparta na nienawiści. "Dzisiaj to, co widzimy każdego wieczoru w mediach publicznych to sączenie nienawiści przeciwko kolejnym grupom społecznym. Kiedyś przeciwko obcym, dzisiaj przeciwko ludziom o innej orientacji seksualnej" - mówił poseł. "1 mld 260 mln złotych na propagandę PiS-u" Według niego prezydent Rzeczypospolitej Polskiej musi stać na straży dobra i konstytucji. "Nie może stać na straży nienawiści. 1 mld 260 mln złotych to pieniądze, które będą przeznaczone wprost na propagandę PiS-u. Dlatego żądamy od prezydenta Dudy weta w sprawie przekazania tak ogromnych pieniędzy na telewizję, zwaną kiedyś publiczną, bo ta telewizja już z telewizją publiczną wspólnego nic nie ma" - podkreślił Tomczyk. "Wiemy, że to nienawiść zabiła prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Nie chcemy, żeby telewizja publiczna doprowadziła do tego, żeby nienawiść zabiła kogokolwiek innego w naszym kraju, żeby telewizja publiczna używała takiej argumentacji, która powoduje nienawiść do kolejnych grup w Polsce. Nie może być żadnych podziałów w naszym kraju, ani ze względu na wiarę, ani ze względu na orientację seksualną, ani ze względu na to jaki, kto ma kolor skóry. Dzisiaj to, co widzimy w telewizji publicznej niestety zmierza w kierunku absolutnego podziału w naszym kraju" - ocenił poseł PO-KO. Od 5 marca trwa referendum strajkowe zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w ramach prowadzonego sporu zbiorowego. Potrwa do 25 marca. Odbywa się we wszystkich szkołach i placówkach, z którymi w ramach sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do żądania podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych o 1 tys. zł. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk ma się rozpocząć 8 kwietnia.