Incydent miał miejsce po północy z czwartku na piątek. Na kostce brukowej pod wiatą przystanku autobusowego mężczyzna napisał sprayem: "Sk...y nie niszczcie przystanków". Gdy skończył, zobaczył obok siebie policyjny patrol. Przeciwnik wandalizmu był zupełnie trzeźwy. - Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna miał dobre intencje i chciał dać wyraz swojemu oburzeniu wobec postępowania chuliganów. Niestety, przy okazji sam popadł w konflikt z prawem - powiedział kom. Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji. W piątek 61-latek zostanie przesłuchany. Prawdopodobnie zostanie potem zwolniony do domu i odpowie za zniszczenie mienia.