Wygląda, że są w dobrym stanie, ale musi ich zbadać lekarz. Wtedy będziemy pewni ich stanu zdrowia - poinformowała Anna Osadczuk, rzeczniczka prasowa KGHM Polska Miedź SA. Do silnego wstrząsu i zawału doszło na głębokości 1000 metrów pod ziemię, około godz. 3.30 w nocy z piątku na sobotę. Początkowo nie było kontaktu z czterema górnikami.