". - Byłem zaniepokojony informacjami przedstawianymi przez szefostwo tej służby w sprawach Afganistanu. Jeżeli prezentowane są informacje, że armia afgańska jest pod kontrolą Rosji, a sojusz północny to jej agentura, to choć nie mam reputacji przesadnego rusofila, uważam, że to mieści się bliżej obsesji niż profesjonalnego osądu - mówi Sikorski. Były szef dodaje, iż bezskutecznie próbował przekonać premiera do odwołania Macierewicza. Zaś co do kwestii tarczy antyrakietowej, to w opinii , jest to rzadka szansa nie tylko na wzmocnienie sojuszu z USA i na wzmocnienie zdolności obronnych Polski, ale wręcz na podniesienie statusu naszego kraju w grze międzynarodowej. - Możemy awansować ze statusu sympatycznego protegowanego USA do statusu sojusznika lżejszej wagi, który ma swoje interesy i potrafi postawić warunki. Chodzi o to, aby Amerykanie się przyzwyczaili, że korzyści muszą być obopólne - powiada rozmówca "Rz". Jakie polityczne plany ma Radosław Sikorski? Twierdzi, iż zamierza pozostać senatorem . Zdradza też "Rzeczpospolitej", że w najbliższym czasie napisze książkę - thriller polityczny.