Na konferencji prasowej w Brukseli, po środowym nadzwyczajnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w sprawie sytuacji w Gruzji, Sikorski był pytany, czy obecny konflikt na Kaukazie wpłynie na rozmowy z Amerykanami w sprawie tarczy. Ich kolejna runda ma rozpocząć się w środę w Warszawie, po powrocie szefa MSZ do kraju. - Rozmowy, które prowadzimy zakulisowo ze stroną amerykańską - które mają swój efekt w tym, że już czeka na mnie negocjator amerykański do którego dolecę - odbywały się grubo przed tą fazą konfliktu w Gruzji i to była wytężona, zakulisowa praca - powiedział Sikorski. Jak dodał, "dzisiaj być może zbierzemy żniwo tych wysiłków, oczywiście w nowej sytuacji międzynarodowej". Sytuacja ta - powiedział minister - nie zmienia naszych argumentów, a wzmacnia je i jednocześnie "podwyższa stawkę z jaką mamy do czynienia". - Wzrost napięcia międzynarodowego, z którym mamy do czynienia, którego się nie spodziewaliśmy teraz, czyni z takich spraw jak gwarancje bezpieczeństwa, namacalność tych gwarancji, sprawę jeszcze ważniejszą niż do tej pory - zaznaczył Sikorski. Zapytany, czy Polska będzie stawiać w takim razie jakieś dodatkowe warunki w rozmowach o tarczy, odpowiedział, że "Polska nie mnoży warunków". - Nasze wysiłki są skierowane ku temu, aby wypełnić wytyczne, które postawił nam premier Donald Tusk - chodzi o zapewnienie stałej obecności rakiet Patriot w Polsce - czyli o namacalne wzmocnienie polskiego bezpieczeństwa - podkreślił. Sikorski stwierdził też, że "rzadko kiedy miał do czynienia z rozmowami w sprawie, w której tak często z ust premiera padałoby słowo "czy to jest dobre dla Polski, czy to wzmocni nasze bezpieczeństwo". - To było jego główną troską, a nie jakieś inne elementy o których opowiadają nieodpowiedzialni, byli ministrowie - powiedział szef MSZ. Premier odwołał na początku tygodnia z funkcji wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który był dotychczas głównym polskim negocjatorem w sprawach tarczy antyrakietowej. Tusk zarzucił Waszczykowskiemu złą wolę i to, że nie zdał "próby lojalności". W poniedziałek w "Newsweeku" ukazał się wywiad, w którym Waszczykowski stwierdził m.in, że rząd nie chce, aby sukces w sprawie tarczy antyrakietowej przypadł prezydentowi, dlatego negocjacje dotąd się nie zakończyły.