Były minister spraw zagranicznych powiedział gazecie, że w 2008 roku ówczesny premier Donald Tusk rozmawiał w cztery oczy z Władimirem Putinem. Z ust prezydenta Rosji miała paść propozycja "rozbioru Ukrainy". - Przepraszam też moją poprzedniczkę Ewę Kopacz, za której marszałkowania takich scen tu nie było - dodał Sikorski, nawiązując do przepychanki z udziałem dziennikarzy na sejmowych schodach tuż po zakończeniu przedpołudniowego briefingu.