Sikorskiego nie wprowadzała dotychczasowa szefowa MSZ Anna Fotyga, lecz wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal. - Premier poprosił mnie o zaprezentowanie najważniejszych priorytetów, które on wygłosi w swoim expose sejmowym. Proszę śledzić to expose, bo tam będą też zadania dla mnie i całego ministerstwa - powiedział Sikorski, pytany o najważniejsze cele MSZ pod jego kierownictwem. Sikorski poinformował też, że jeszcze w piątek spotka się z prof. Władysławem Bartoszewskim. - Profesor będzie moim pierwszym gościem w tym gmachu - zaznaczył. Jak dodał, razem będą rozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem. - To bardzo dobry omen na początek mojej pracy - podkreślił. Sikorski powiedział, że jest do dyspozycji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "kiedy tylko zajdzie potrzeba". Dodał, że w Pałacu Prezydenckim po uroczystości zaprzysiężenia rządu zamienił z prezydentem "kilka słów" o polityce zagranicznej. Minister zapowiedział też, że jako pierwszy poprosi Lecha Kaczyńskiego o spotkanie. Radosław Sikorski był jednym z dwóch kandydatów PO na ministrów, do których prezydent miał zastrzeżenia. Minister nie chciał mówić o swoich przyszłych decyzjach kadrowych. Dodał, że "w spekulacjach, które czyta w gazetach jest sporo pudeł". Wśród kandydatów na wiceministrów spraw zagranicznych media wymieniają: Witolda Waszczykowskiego, Andrzeja Krawczyka, Ryszarda Schnepfa, Bogusława Winida i Jana Borkowskiego.