złożył taką deklarację w wywiadzie dla rosyjskiej "Gaziety". Rozmowa z szefem polskiej dyplomacji ukazała się w czwartkowym wydaniu tego dziennika, rosyjskiego partnera brytyjskiego "Daily Telegraph". Sikorski wyjaśnił, że chodzi o inspekcje, a także - być może - monitoring przemysłowy. - Co zrozumiałe jednak, występujemy przeciwko stałej obecności rosyjskich przedstawicieli - zaznaczył. Powiedział, że Polska chciałaby zapewnić stronę rosyjską, iż uwzględni jej oczekiwania odnośnie do rozwiązań służących budowaniu zaufania. Moskwa domaga się stałej obecności swoich oficerów w planowanych bazach amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie Środkowej, twierdząc, że inaczej nie będzie w stanie kontrolować, czy instalacje te nie zagrażają Rosji. Pytany, czy nie obawia się, że inicjatywa Wschodniego Partnerstwa, zaprezentowana niedawno przez Polskę i Szwecję, może wpłynąć negatywnie na stosunki z Rosją, szef polskiego MSZ wyraził nadzieję, że Moskwa zrewiduje swój stosunek po europejskiej polityki sąsiedztwa. - Kierując się złą wolą, można dowolnie rozumieć każdy gest dobrej woli. Specjalnie zawczasu przedstawiliśmy władzy rosyjskiej nasz projekt i nie ma w nim nic, co mogłoby wywołać podejrzenia - oświadczył. - Może Rosja nie chce zostać członkiem Unii Europejskiej, ale sąsiadami przecież jesteśmy. Mimo że Rosja nie należy do tego programu, wszyscy chcemy, by brała udział w niektórych jego elementach - powiedział Sikorski. Szef MSZ Polski oznajmił również, że Warszawa - ogólnie rzecz biorąc - jest zadowolona z tego, że polsko-rosyjskie stosunki ociepliły się w ciągu ostatniego półrocza. - Zwracam w szczególności uwagę na to, iż UE zatwierdziła mandat na rozpoczęcie negocjacji o nowym porozumieniu o partnerstwie i współpracy z Rosją. Fakt ten jest realizacją obietnic, które złożył premier Donald Tusk na spotkaniu z Władimirem Putinem na początku tego roku - wskazał. - Chociaż nasza opozycja sprzeciwia się temu, my jednak uważamy, że trzeba dotrzymać danego słowa - oświadczył Sikorski. Odnosząc się do projektu Wschodniego Partnerstwa, wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Aleksandr Babakow oświadczył w ubiegłym tygodniu, że kraje UE powinny konsultować z Moskwą swoje inicjatywy obejmujące strefę interesów Rosji. - Dla zachowania partnerskiego nastawienia, zapoczątkowanego w czasie wizyty premiera Polski w naszym kraju na początku tego roku, lepiej by było, gdyby takie nowe inicjatywy rodziły się jeśli nie w partnerstwie z Rosją, to przynajmniej po uprzednich konsultacjach z Moskwą - oświadczył Babakow, który odpowiada za kontakty międzyparlamentarne z Polską.