- Mam szczególną satysfakcję, że nagroda, która została zaproponowana przez MSZ, Nagroda Solidarności, będzie wręczana przez prezydenta (Bronisława Komorowskiego) w obecności prezydenta Stanów Zjednoczonych i innych bardzo ważnych gości międzynarodowych. To będzie bardzo dobra inauguracja naszej wielkiej nagrody za promowanie wartości demokratycznych - powiedział Sikorski w poniedziałek w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP2.Warta milion euro Nagroda Solidarności, zostanie po raz pierwszy przyznana w związku z 25. rocznicą pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych. Otrzyma ją osoba, która kierując się zasadami solidarności, przyczyniła się do szerzenia demokracji. Nagroda składa z trzech segmentów: 250 tys. euro otrzyma laureat, 700 tys. euro będzie przeznaczone na programy polskiej pomocy rozwojowej wskazane przez nagrodzoną osobę i 50 tys. euro na podróż studyjną laureata po Polsce, "żeby zaznajomić go z naszą udaną walką o wolność". Nagroda zostanie sfinansowana z funduszy pozabudżetowych pozostałych po europejskich funduszach przedakcesyjnych. Wizytę Obamy w Warszawie z okazji 25-lecia przemian demokratycznych potwierdził pod koniec kwietnia wiceprezydent USA Joe Biden. 3 czerwca odbędzie się wręczenie Nagrody Solidarności, natomiast 4 czerwca - jak poinformowała kancelaria prezydenta Bronisława Komorowskiego - "oprócz spotkań głów państw, w stolicy odbędą się również oficjalne uroczystości na Placu Zamkowym oraz posiedzenie Zgromadzenia Narodowego. Prezydencka kancelaria poinformowała, że "oprócz prezydenta USA swój przyjazd do Warszawy w związku z uroczystościami 25-lecia Wolności zapowiedziało również kilkunastu przywódców z Europy".